Umarła Vita, niech żyje Vita!
Sony zakończyło produkcję PS Vita w Japonii i marzec jest pierwszym miesiącem, gdy w PS+ zabrakło gier na Vitę. Tragedia? Wątpię. A pogłoski o przedwczesnej śmierci tej konsoli są przesadzone. Dla mnie historia Vity zaczyna się w 2014 roku wraz z premierą Destiny . Tak… Destiny . Tę grę nabyłem na Playstation 4, ale jako, że byłem wtedy w długoterminowej delegacji, wymyśliłem sobie, że przecież internet między Łodzią a Warszawą wymiata więc będę grał w grę Destiny , odpaloną na domowej PS4 przez Vitę właśnie. Zdalnie. Tia… Sprawdziłem, a jakże! Udało mi się ograć prolog, choć taka gra miejscami traciła na jakości animacji do tego stopnia, że zmieniała się w pokaz obrazków, uniemożliwiając grę zupełnie. Ups! Ale były i inne gry, z których najfajniejszą okazało się Spirits of Destiny. Zbierało się swoich bohaterów po to, by walczyć geolokacyjnie i online z innymi graczami lub postaciami generowanymi przez grę. Gra kolekcjonerska, zbieractwo kart oraz rozwój swoich postaci, wymyśl