Przeklęty czas...ale cóż, daję radę.
Cierpię ostatnio strasznie, i to nie dlatego, że stuknęło mi ukończenie 38... lat :) Cierpię, bom zarobion okrutnie, co zresztą widać po blogu. Podjąłęm ostatnio zdrową w sumie decyzję - zero nowych gier. Medal Of Honor Warfighter trochę mnie kusi, bo będzie GROMowiec i GROMowe misje w singlu, ale tak naprawdę, z siłą MAGa wciągnął mnie.. Battlefield 3 multi. I tak, od 16h na których zakończyłem granie w październiku AS 2011, teraz stuknęło mi 32h i będzie dalej.
Czemu tak nagle? Ano.. jakoś tak wyszło, że przeczytałem książkę Marcina Gawędy "Rebelia" (Polski Kontyngent Wojskowy walczy w rebelii w Iraku 2004, ramię w ramię z USMC i Blackwater) no i mi się zachciało. A jako, że okazało się, że do gry weszła "moja" ekipa z MAG (salut xDRAGONx102, Macio82PL i foxys12345!!!) więc gra na mikrofonach i gra w BF3 nabrała nagle gwałtownie rumieńców.
Był jakiś patch, ludzie biadolili... ja tam różnicy nie widzę. Poza tym, że nauczyłem się grać w trybach normalnych (mam kłopoty z korektą celowania, dlatego wcześniej wolałem tryb hardcore gdy pierwszy strzał = kill). A już zupełnie odleciałem, jak okazało mi się, że na pierwszych 10 killi z pistoletu Glock 17C, 6 to były headshoty. Teraz, na gołym G17C zescorowałem 41 killi (w tym 9 HSów), ale przesiadłem się na wersję z tłumikiem i po 11 minutach miałem już 12 killi, z czego 2 to headshoty. Do pary z krótko używanym przeze mnie nożem (15 fragów) wychodzi mi... gra którą lubię :)
By nie było - nie będzie dużo trophy z tej gry, bo jestem kompletna noga jeśli chodzi o latanie (tak, udaje mi się wystartować, ale skręt to już o glebę). Chyba, że naliczy statsy za latanie jako gunner?
Plan na przyszłość: trzymać się BF3 (dodatki-mapy nowe DLC do multi mnie kręcą) i przełączać się w razie potrzeby na auta (Fuel), fantasy (Skyrim) czy post-apocalypse (Fallout) i więcej mi do szczęścia nie potrzeba ^_^
(EvE zamykam na czas nieokreślony - roboty mam tak dużo, że laptop poza pracą wydaje mi się....... wstrrrrrrrrrrętny).
Wracając do BF3: wszyscy grający na ps3, i lubiący pograć casualowo, mający mikrofon i chcą "przynależeć" - znajdźcie mnie na battlelog i requestujcie frienda. Dodam do plutonu Sons of Gehenna (namawiam Maćka by znów zaczął grać, ale to trochę potrwa ;) SALUT my FRIEND!!!).
Czemu tak nagle? Ano.. jakoś tak wyszło, że przeczytałem książkę Marcina Gawędy "Rebelia" (Polski Kontyngent Wojskowy walczy w rebelii w Iraku 2004, ramię w ramię z USMC i Blackwater) no i mi się zachciało. A jako, że okazało się, że do gry weszła "moja" ekipa z MAG (salut xDRAGONx102, Macio82PL i foxys12345!!!) więc gra na mikrofonach i gra w BF3 nabrała nagle gwałtownie rumieńców.
Był jakiś patch, ludzie biadolili... ja tam różnicy nie widzę. Poza tym, że nauczyłem się grać w trybach normalnych (mam kłopoty z korektą celowania, dlatego wcześniej wolałem tryb hardcore gdy pierwszy strzał = kill). A już zupełnie odleciałem, jak okazało mi się, że na pierwszych 10 killi z pistoletu Glock 17C, 6 to były headshoty. Teraz, na gołym G17C zescorowałem 41 killi (w tym 9 HSów), ale przesiadłem się na wersję z tłumikiem i po 11 minutach miałem już 12 killi, z czego 2 to headshoty. Do pary z krótko używanym przeze mnie nożem (15 fragów) wychodzi mi... gra którą lubię :)
By nie było - nie będzie dużo trophy z tej gry, bo jestem kompletna noga jeśli chodzi o latanie (tak, udaje mi się wystartować, ale skręt to już o glebę). Chyba, że naliczy statsy za latanie jako gunner?
Plan na przyszłość: trzymać się BF3 (dodatki-mapy nowe DLC do multi mnie kręcą) i przełączać się w razie potrzeby na auta (Fuel), fantasy (Skyrim) czy post-apocalypse (Fallout) i więcej mi do szczęścia nie potrzeba ^_^
(EvE zamykam na czas nieokreślony - roboty mam tak dużo, że laptop poza pracą wydaje mi się....... wstrrrrrrrrrrętny).
Wracając do BF3: wszyscy grający na ps3, i lubiący pograć casualowo, mający mikrofon i chcą "przynależeć" - znajdźcie mnie na battlelog i requestujcie frienda. Dodam do plutonu Sons of Gehenna (namawiam Maćka by znów zaczął grać, ale to trochę potrwa ;) SALUT my FRIEND!!!).
Komentarze
Prześlij komentarz