Walka do ostatniej kreski
Ostatnio zaniedbałem blog, bo miałem mało czasu na granie. No cóż, życie! Ale, jak już się logowałem, to czasem na jakąś fajną walkę. W piątek w nocy trafiła mi się jedna taka... Otóż, miałem 15 min, w okolicy nic ciekawego się nie kręciło, więc postanowiłem spełnić obywatelski obowiązek i po deplexować trochę nasz rodzimy system Aset, zanim minmatarzy go znów przejmą. Wsiadłem w moją bojową fregatę klasy Kestrel i udałem się na novice militrary complex (10 minut zajmuje zdeplexowanie, więc był w sam raz). Ustawiłem się w na optymalnej dla mnie orbicie i obserwując na zmianę zegar odliczający czas pozostały do przejęcia plex'u oraz skaner... czekałem. I doczekałem się. Neutralna fregata klasy Incursus pojawiła mi się w skanie. Serce zaczyło szybciej bić i wreszcie wleciał! Czerwony jak krwawa śmierć, pirat, -10 na swym security status, pilot z korporacji Shadow Cartel, której killmaile liczą się podwójnie ;) No to zaczynamy zabawę!! Tar...