Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

Pył się podnosi

Obraz
Najpierw - ten trailer - "EvE Forever 2012". Kurczę, taki film pełnometrażowy to ja poproszę!!! Świetne połączenie EvE Online z Dustem 514. A skoro mowa o Dust. To co w becie - jeszcze się zmieni. Nie będzie to jednak produkt Battlefieldo-podobny, tu silnik Frozenbyte jest nie do pokonania, ale i Dust 514 nie jest FPSem jak każdy inny. Połączenie z EvE Online, znacznie rozszerza możliwości tego wszechświata, to MMO, które świętuje już 9 rok na rynku. Jako człowiek, na którym EvE Universe wywarło największe (z gier) wrażenie - znów zachorowałem. Być może, podwójnie ;) Dust 514 od strony mechaniki, bardzo przypomina EvE Online. BARDZO. Postać ma zestaw umiejętności, których wytrenowanie wszystkich na poziom 5 zajmie... 7 lat. Więc jak w EvE - nie można specjalizować się we wszystkim. Dropsuit - kombinezon w którym wchodzimy do walki, jest statek w EvE. Trzeba go wyposażyć, odpowiednio, w różne moduły, broń i ekwipunek, co czyni każdego żołnierza Dust unikalnym. Oczyw

DUST514... Drugie podejście i... OMG!!

Obraz
Na szybko. Tak. Pojechałem w poście z "pierwszym wrażeniem" przy becie. I to podwójnie, bo (chyba) naruszyłem NDA (Non-Disclosure Agreement - umowę poufności). I źle się z tym czuję, tym bardziej, że closed beta testerów jest ledwie kilkudziesięciu... Powiem tak. Wczoraj, beta znów ruszyła. Spędziłem w niej ponad 4h i ... CHCĘ więcej. To "chodzona" wersja EvE Online. MMO-shooter. Płyną skill-pointy i płyną ISKi. Mam wrażenie, że jak gra ruszy, za chwilę pojawią się Dust Fitting Tool oraz DustMon (do planowania skilli). Z ciekawostek - co powiecie na skill "weaponry", którego każdy level dodaje 2% do efektywności zadawanych obrażeń, jak już w tego wroga trafimy? ^_^ Jest zajebiście, shut-up and take my money :) Dziś - zakupię 4x GreenUp o smaku żurawinowym i nie będę spał całą noc :). (nie wiem kiedy wyjdzie full version, ale do tego czasu może uda mi się spełnić mój plan odnośnie BF3 czyli wygwiazdkować wszystkie bronie... ;))

Co nagle to po diable

Obraz
Chyba muszę przestać strzelać z M320 bo mi się stats popsuje ("diabelskie nasienie", hihihhi ;)): I tyle o BF3 (nie miałem jak pograć z ziomkami, więc nie było epicko). Dust 514. Jednak decyzja o usunięciu bety Dust 514 okazała sie pochopną. Closed Beta jednak do czegoś zobowiązuje (btw, Open Beta ma być w czerwcu) i postanowiłem spróbować jeszcze raz. Niestety, trafiłem na wyłączenie serwerów i to długie, tj. od poniedziałku 11:30 UTC do piątku 11:00 UTC (czyli od 12:30 do 12:00). Przy okazji, okazuje się, że będzie dobowy maintenance serwerów Dust - jak w EvE - 30 min i z nim skorelowany. W sumie - dziwnym nie jest, to jeden świat. Tak, przemyślałem swą postawę i teraz poczekam na next weekend. Pogram jeszcze raz. Przyjrzę się dla odmiany postaci - sposobie jej konfigurowania, rozwojowi itd. Dlaczemu? Proste - EvE. Poświęciłem temu światu dużo czasu i głupio by było go tak od razu skreślać. #UPDATE: wygląda na to, że Dust 514 ma mieć mechanikę mocno p

Pył opadł, rozczarowanie pozostało

Obraz
[UPDATE: prawdopodobnie złamałem NDA ;) stąd autocenzura - ale i... OMG... w najnowszym poście będzie więcej ^_^] Piątek. Najpierw się ucieszyłem, a potem... hmm... potem było tak: - ściągało się 1,5Gb. Uruchamiam i... znów czekam, by dociągnęlo się 1,6GB patcha. - odpalam grę, muzyka z EvE Online, długo czekam, wreszcie jest. - grafika statków lecących w szyku nad planetą nie powala (bo jest brzydka), naciskam START - trochę trwa zanim się zvaliduje adres, wreszcie postać o niewyraźnych teksturach pojawia się w pomieszczeniach jako żywo przypominających kwatery na stacjach w EvE. Po chwili wszystkie tekstury się ładują i ... excytacja rośnie, a ja NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!! - znajduje bitwy - kilka pułapek, kilka skirmishy - wszystkie max 32 graczy. No nic, miało być niby 256, ale sprawdźmy... * UPLINK CONNECTION bla bla bla.... - pojawia sie mapa, widok z góry, każą mi wybrać respawn point. Dziwne, tekstury podłoża wciąż migają doczytując się. - wreszcie, licznik wybi

Dream team!

Obraz
Ha! Suma działań kilku ludzi znacznie przewyższa efekty, gdyby każden z nich miał działać osobno, by osiągnąć ten sam cel. Czyli zorganizowana drużyna może więcej niż przypadkowy tłum. Normalka. Czasami w multi FPSach. Niektóre, wogóle tego nie wspierają (np. CODy), niektóre wprost przeciwnie (MAG, BFy, Killzone'y). Sobotnie gry w BF3. Z ziomkami z MAGa. Wyszło... niesamowicie. Normalnie, drużyna marzeń. Poniżej, we trójkę, "podbój" na mapie Wyspa Chark . Rozległa, pustynna, z 4 celami do obczajenia. Z Dragonem zaczęliśmy rywalizować o punkty, Foxys skupił się na obserwacji celów B, C oraz odległego A. Budynek budowy nadał się do tego idealnie. Dzięki mobilnemu respawn-pointowi, oraz przewadze wysokości, nasz team złożony z dwóch inżynierów i zwiadowcy jak widać...dał czadu! A poniżej, następny mecz. Mapa Operacja Ognista Burza. Tu trochę kombinowaliśmy - głównie z helikopterami: odkryłem dobry patent - jako pasażer helikoptera (5-cio miejscowy, 2 x gatling gun,

O każdy metr ziemi...

Obraz
Osiągnąłem dziwny stan. Nie ciągnie mnie do nowości. Takie uMAGicznienie mi się zrobiło - tyle, że do Battlefielda 3. Mogę  grać wciąż i wciąż w te same mapy (jak w MAGu). Co prawda, daleko mi do rekordu godzinowego z MAG, ale jeszcze wszystko przede mną. Po primo - jeszcze nie wiem co to "Back To Karkand". Secundo - "Close Quarters" ma się pojawić za miesiąc. Oznacza to drastyczne zwiększenie nowych map i możliwości grania (więcej zniszczeń), więc uatrakcyjnić się (wiadomo - "nowe"). Ale... nie jest to dla mnie ważne. Lubię grać te mapy, które teoretycznie powinny mi się przejeść już dawno. Tak, wiem, że podniecanie się BF3 po półroku od premiery może wydać się dziwne, ale zakładam, że to efekt zbliżającego się kryzysu wieku średniego ;) Gra mnie jara jak nigdy wcześniej. uMAGiczniła mi się. Mam kilka ulubionych, mam kilka których niby nie lubię. Lecz wszystko... zależy. Wczoraj trafiła mi się ciekawa gra, na mapie, której nie cierpiałem szczerze

Przeklęty czas...ale cóż, daję radę.

Obraz
Cierpię ostatnio strasznie, i to nie dlatego, że stuknęło mi ukończenie 38... lat :) Cierpię, bom zarobion okrutnie, co zresztą widać po blogu. Podjąłęm ostatnio zdrową w sumie decyzję - zero nowych gier. Medal Of Honor Warfighter trochę mnie kusi, bo będzie GROMowiec i GROMowe misje w singlu, ale tak naprawdę, z siłą MAGa wciągnął mnie.. Battlefield 3 multi. I tak, od 16h na których zakończyłem granie w październiku AS 2011, teraz stuknęło mi 32h i będzie dalej. Czemu tak nagle? Ano.. jakoś tak wyszło, że przeczytałem książkę Marcina Gawędy "Rebelia" (Polski Kontyngent Wojskowy walczy w rebelii w Iraku 2004, ramię w ramię z USMC i Blackwater) no i mi się zachciało. A jako, że okazało się, że do gry weszła "moja" ekipa z MAG (salut xDRAGONx102 , Macio82PL i foxys12345 !!!) więc gra na mikrofonach i gra w BF3 nabrała nagle gwałtownie rumieńców. Był jakiś patch, ludzie biadolili... ja tam różnicy nie widzę. Poza tym, że nauczyłem się grać w trybach normalnych (