Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Civilization 5 - Zwycięstwo poprzez dominację

Obraz
Zorientowałem się jakiś czas temu, że na tym blogu opisałem choć jednym postem każdą Cywilizację w którą grałem, oprócz tej najważniejszej: Civilization V. Czemu najważniejszej? Gdyż tej grze poświęciłem grubo ponad 350h (jeśli nie więcej, bo nie zawsze grałem, będąc na steam online). Od momentu premiery, tj. na jesieni 2010 roku rozegrałem w niej kilkadzieścia (-siąt?) gier, każdej poświęcając grube godziny. I to mowa o wersji podstawowej (posiadaczem wszystkich DLC stałem się niedawno, z okazji x-mass mega wyprzedaży na steam ;)). Nie zawsze udawało mi się wygrać. Często moje cywilizacje nie wytrzymywały próby czasu. Czasem grałem sam, czasem z synem, w trybie hot seat. I zawsze były to emocje - jak teraz się rozwinie? Czy przetrwa próbę czasu? Ostatnią grę w wersji podstawowej zagrałem Rosją, ale udawałem, że to Polska (na szczęście nasz kraj oficjalnie pojawił się w Cywilizacji - w DLC Bogowie i Królowie, AFAIR, więc już "udawanek" nie trzeba robić). Zawsze ustawiam

The Division - pierwsze wrażenia

Obraz
Przyznam, że jeśli chodzi o The Division, to moje oczekiwania co do tej gry były wielkie. Tak wielkie, że poniedziałkowy wieczór spędziłem w oczekiwaniu na północ, by równo o tej godzinie wbić się w grę i zacząć ratować Nowy Jork. I nie byłem w tym oczekiwaniu sam ^_^. Pierwsze minuty w NYC, razem z ekipą Doświadczanie The Division rozpocząłem tak jak rozpocząć się powinno i tak jak do tego zaprojektowano tę grę: z innymi graczami w drużynie. Wszak jest to gra MMORPG - być może trochę inna niż to co znamy, być może to po prostu nowa, lepsza jakość. Jakkolwiek byśmy to nazwali, to od pierwszych minut zaczęło być zajebiście. Tak po prostu :D Zrobiliśmy parę pierwszych misji pobocznych, a potem po kolei fabularne, aż wydostaliśmy się z Brooklynu. Pierwsze dwie godziny minęły jak z bicza strzelił, szczęki pozbieraliśmy z podłogi, wrażeń było co niemiara, ale niestety, jako, że noc była już głęboka trzeba było iść spać (mimo, że nikomu się nie chciało ;-)) Czy wciąga? Tak, od pier