Pod piracką banderą!

Ezoko pirat powraca... wait, nie powraca Ezoko, bo ona śpi w kriogenicznym śnie, gdyż EvE zostało przeze mnie NIEAKTYWOWANE już będzie kwartał. Albowiem nowa konsola... No i na nowej konsoli, niżej podpisany, grając jak wiecie kiedy może, skacze sobie z kwiatka na kwiatek, a właściwie z drzewa na drzewo, z dachu na dach i z rei na reję. Tak, skok z masztu prosto do morza to wyczyn nie lada, ale nie dla kapitana piratów Edwarda! Bo Ezronymius wrócił do piracenia, jak to czynił Ezoko, tyle że singleplayerowego (niestety) w postaci nowego Assassin's Creed 4 Black Flag . Serię Assassin's Creed rozpocząłem niefortunnie od AC2, które od razu poszło w kąt. Za to druga część - Brotherhood wciągnęła mnie jak wir. Mimo, iż była bezpośrednią kontynuacją AC2, fabularnie powinienem mieć dziurę, ale olałem to, bo skakanie po dachach bardzo mi się podobało oraz eksplorowanie Rzymu z czasów Borgiów - a byłem świeżo po książce " Prywatne życie papieży" (Nigel Cawthorne) więc natu...