The Division - wrażenia po 120h grania
Lol, nie ma to jak odkryć tekst, który utknął w niepublikacji ;) Ostatnio łapię się na tym, że coraz częściej myślę o powrocie tu (bo mam tyle rzeczy o świecie gier do powiedzenia). A tu taki przypadek ;) Tym bardziej, że jedyną grą w 2019, na którą czekam to dwójka, tej części pierwszej, o której 3 lata temu (!!!) napisałem. Oto więc głos przeszłości (a godzin było ponad 150...) [2016-04-25] Tom Clancy's The Division jest grą, która już przed startem wzbudzała masę kontrowersji wśród graczy. Że miała się nie udać, że będzie wydmuszką, bug-festivalem, że jak i inne tytuły Ubisoft, będzie typową ubigame . Trzeba przyznać, że drugi miesiąc swego żywota kończy trochę połatana i w odmiennym stanie, niż gdy objawiła się 8 marca. I zjadła mi 120 godzin ponad, co przy tak krótkim terminie, dla mnie, człowieka bardzo zajętego jest nie lada wyczynem. Efekt tego, jak bardzo mi zajmowała resztki wolnego czasu widać - ten blog ucierpiał przez te tygodnie, opuszczonym będąc. ...