Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2010

Prawdziwa broń i to szturmowa!

Obraz
Dziś wieczorem poszliśmy z Maćkiem (PSN_ID=ml4300) postrzelać na warszawiankę z prawdziwych spluw. Z emocji trzęsły się ręce, ale o dziwo... nasza efektywność zaskoczyła nas samych - z początku 100%, a potem również... 95% :) Udało nam się nagrać krótkie filmiki - pozwolili, o ile byliśmy sami na strzelnicy (tj. nie było innych klientów). Udało nam się nagrać strzelanie z Glocka 17, początki z karabinu M4 oraz końcówkę strzelania z M16. 4 panie które przyszły też postrzelać przeszkodziły nam w filmowaniu :) Poza Glockiem (625 gram) i karabinami, strzelaliśmy jeszcze z CZ85 Combat oraz ważącego ponad kilogram, ale za to delikatnym i czułym na dotyk ;-) spustem Tanfoglio Match (prawie identyko z CZ, cięższy o 15 gram). Amunicja pistoletowa 9x19 mm, a do karabinków - sportowa 5.6 mm (dwa razy krótsza łuska niż w oryginalnej bojowej 5.56 mm - tu, ze względów "trwałości" samej strzelnicy, jak powiedział instruktor - "rozniosło by nam kulołapy"). (pierwsze s

Battlofieldowy weekend

Obraz
Maksiek, w sobotę, okupował konsolę. Mieliśmy jechać na quady, ale wiało i lało, więc nikomu się nie chciało. Żona czytała o demonach, a mnie trafiało. Wtem, przypomniało mi się, że mam jeszcze PieCa. Próba zagrania w STALKERA na lepszych niż "beznadziejne" detalach skończyła się płaczem (z wściekłości!). Dla otarcia łez, wlazłem na stronę Battlefield Heroes, chcąc początkowo ściągnąć gierkę, by podbić sobie "Battlefield Veteran Status". Jakież było moje zdziwienie, gdy gra okazała się przezabawna i wciągająca! Po chwili, musiałem się pożegnać z graniem, bo przybiegł synek, i widząc kreskówkową strzelankę, przejął sprzęt (oczywiście ja bez żalu odstąpiłem... rzucając się na wolną konsolę :D). Wymagania BH nie są zabójcze - na moim lapku, ustawiając co prawda 640x480 i "super low details" da się fragować! A zresztą, co będę gadał: Acha, mam tam postać o nazwie "ezronymius", ale jeśli ktoś gra, i chciałby się sfriendować pod

Dziecięca logika

Moja latorośl pograła trochę w Battlefieldy, i bardziej niż 1943 podobało mu się multi w Bad Company 2. Ale częściej, wolał obserwować, gdy ja grałem. Pewnego dnia, przy kąpaniu, z powagą na twarzyczce, zapytał: - Tato, a dlaczego zawsze jak grasz, to ci twoi przegrywają? Odpowiedziałem, że czasem mój zespół też i wygrywa, a pewnie wtedy, gdy akurat ja nie gram. Dziecko, zmarszczyło brwi, i stwierdziło: - To może nie powinieneś z nimi grać, bo im przeszkadzasz i dlatego przegrywają? Logika sześciolatka mnie poraziła. Szczękę zbierałem długo z podłogi. Oczywiście przy kolejnej nocnej sesji w BC2 miałem co kilkanaście minut: Your team lost. k/d ratio mam ostatnio na poziomie 0.63, a wydawało mi się, że idzie mi lepiej (było 0.69) :/

Kocham tak grać!

Pojechałem na 3 dniowe szkolenie do Wawy i mnie aż skręcało, że nie mogłem sobie postrzelać. Ba... nie dość, że z uczestników szkolenia - same chłopy - NIKT w nic nie grał, to okazało się, że organizatorka naszych szkoleń - Ania - jest maniaczką multiplayerowych shooterów i właśnie katuje innych w Modern Warfare 2 na PC (w pełnym team playu - z voice communicatorem i trybami hardcore włącznie). Respect! A u mnie - ślinotok, bo nakręciliśmy się oboje, porównując swe doświadczenia z MW2 i innych FPSów, a ja szczerze żałowałem, że nie wziąłem choćby PSP i Medal Of Honor 2 by sobie w multi (na 32 graczy!) postrzelać. Wiem, że w wersji PSP - FPS multi to bida z nędzą, ale na bezrybiu i rak ryba. Gdy wreszcie udało mi się dorwać do PS3, wpadłem na pomysł, że nagram meczyk lub dwa w trybie hardcore , bo ostatnio tylko tak gram i idzie mi bardzo dobrze. Oczywiście, zgodnie z prawem Murphy'ego, raz, nie było nikogo ze znajomych (w zasadzie to tylko z Maćkiem grywałem ostatnio w hc ), to