Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2009

Termopile

A oto i zapowiedziany filmik. Zmixowane odgłosy z pola walki i muza Sabaton'a. Starałem się oddać trochę ducha zarówno gry, jak i historii, o której opowiada utwór "40:1". Bohaterska obrona Wizny przez 732 polskich żołnierzy, którzy pod nawałą Wehrmachtu wytrzymali 3 dni. Atakowani przez 42 tysiące żołnierzy, czołgi, artylerię i samoloty... przetrwali najdłużej jak się dało. Przeżyło tylko 68-miu. Na każdego zabitego Polaka przypadało 40 zabitych Niemców. Historia określiła to jako polskie Termopile.  Killzone 2 Sabaton "40:1" by Ezraa_Ezronymius

Lubię sobie postrzylać...

Tak po cichu donoszą, że jednak The Agency (online) wchodzi już w fazę testów. I M.A.G. (Massive Assault Gear - online na 256 graczy) również w testy się zaczyna bawić. A wiecie co? Jednym z najciekawszym i najładniejszym tytułem na PS3 jest Uncharted. I ja, zawsze, to demko omijam szerokim łukiem. Nie chcę go nawet oglądnąć. I już. Ośli upór ;-) trochę mi przejdzie jak wyjdzie Uncharted 2. Bo... będzie multiplayerowy! Jak zobaczyłem to: Uncharted 2 Multiplayer Trailer by polygamia_tv ...od razu opadła mi szczęka. Jak gra będzie tak wyglądać, i nie będzie nic ciekawszego do obczajenia - mogę wsiąknąć. Tym bardziej, że w strzelankach idzie mi nadzwyczaj fajnie. Swojego pad-skilla w shooterach doprowadzam do perfekcji w Killzone 2. Wczoraj skończyłem 6stą część (z 9) więc ukończenie gry i rzucenie się w wir KZ2-multi, czeka mnie tuż, tuż. Trofea "specjalistyczne" też wpadły - Berserker za walkę wręcz oraz Giantslayer za zabicie ciężkiego w czasie mniejszym niż minuta. W

Ratatatata!!!

Wydarzyły się cztery rzeczy. Uno) zarzuciłem chwilowo Świętych na rzecz wieczoru spędzonego z Killzone 2. Gra mnie straszyła przez 6 tygodni, bo była jednym, wielkim wyrzutem sumienia. Kupiona w dniu premiery, nie była grana. Poza tym przepłaciłem jakieś 40 zeta... Nic to. Dorwałem się do niej i teraz nie mam dosyć. Pierwsza misja (długa była) zakończona. Teraz nie mogę się doczekać na kolejne! Duo) Little Big Planet OWNED! Męczyliśmy z Maksem prawie dwa tygodnie drugi etap z Syberii - Fabrykę. Potworne koło, najeżone elementami prądo-kopiącymi wydawało się nam nie do przejścia. Dziś, Maks rozegrał partyjkę z jakimiś dwoma Sackboy'ami z internetu, co zaowocowało zdobyciem nowych ubranek. Niestety, nie był gospodarzem gry, więc poziomu nie zaliczyło. Po południu sami do tego siedliśmy. Za 4tym razem - poszło! I koło pokonał Maks! A potem w korytarzu dokończyłem ja. Razem tego dokonaliśmy. Potem, dwa ostatnie (!!!) poziomy fabularnego wątku Little Big Planet były dla nas tak łatwe,

Renesans

Męczę Saints Row 2, gnany już tylko chęcią dokończenia wątku fabularnego gry. Misje poboczne, jak i zapowiadany dodatek zlewam, gdyż po 57h (efektywnych, więc powtarzanych misji nie zalicza!) gry, 55% ukończonej zawartości (gdzie wątek fabularny ukończony jest w 85%) zaczynam mieć już dość. Zarządzanie Ostatnio sobie skojarzyłem, że coś mało w tym blogu "zarządzania", wbrew tytułowi. Być może, podejście rutynowe nie pozwala spojrzeć szerzej? No nic. Dobrze, że nastała wiosna, więc więcej czasu spędzam z Maksem na dworze (plac zabaw, deska) niż przed konsolą (Little Big Planet oraz Skate2). Ale jeśli już gramy, to tak jak wczoraj - około pół godziny przed kolacją i to głównie w budowanie poziomów w LBP. Dzieciak chodzi regularnie spać w okolicach 21szej, więc od tego czasu można zacząć wolny wieczór. I na ten przykład - wczoraj, "Dr. House" na AXN zapowiedzieli na 22gą, a Eliza uciekła z książką, więc poczułem się w klimatach do gier. Wpierw kwadransik w Nucleus, a

Orgia, owce, komórki i inne popierdółki

Zrobiłech upgrade dysku w PS3ce. Inaczej niż na video, które prezentowały jak szybko i łatwo sie toto robi (głównie bardziej wypasione wersje PS3 60GB), przy wymianie 40tki na 320 gigabytowy nie obyło się bez nerwów (ściąganie na pen drive OS'u na PS3 i jego instalacja, by nowy dysk widziała). Generalnie, skończyło się toto orgią. Orgią download'u gier, dem i filmów z Playstation Store Europe i US. Flock! Zabawna gierka, której poświęciłem jakieś pół godziny w dwóch sesjach. UFO poluje na bogu ducha winne owieczki i innych lokatorów gospodarstwa domowego. A wszystko to zapodane w milusią grafikę, fajniutką muzykę i prześmieszne zachowania zwierzaczków :-) Aczkolwiek, już w drugim levelu gra zaczyna być trudna, a przy trzecim - niegrywalna dla najmłodszych. I dobrze, bo jak mówi trailer - nie jest to gra dla dzieciaków. Mega frustracja gwarantowana, i demo wystarczy. Muzyczka - oryginalna, i za to + . Red Alert 3 W ramach powrotu do rzeczywistości, zapodałem sobie demo R

Sk8er Boi...

Wiedziony instynktem tacierzyńskim, patrząc jak maluch się męczy na pececie wTony's Hawk American Wasteland oraz flashowych deskorolkarzy i po odpowiednim wypytaniu go, co mu się tak naprawdę podoba w tej grze (bieganie, deskorolka, wspinanie się) stwierdziłem, że czas na konsolowe, deskorolkowe szaleństwo. Tym bardziej, że Maks kolejny dzień siedzi w domu i leczy zapalenie gardła, a jego hulajnoga wciąż "odpoczywa" w piwnicy. I dziecko się nudzi (bo ileż można grać w LBP czy wyeksploatowane juz LEGO Indiana Jones/Star Wars). Jako, że serię o Tony'm to już patykiem nawet nie dotknę (beznadziejna fizyka, grafika i lokacja (free-roaming z 2 ulicami na krzyż!) postanowiłem zainteresować się konkurencją. Dema  Skate oraz  Skate 2 wylądowały niedzielnym porankiem na konsoli. Po teście, numerem uno została ochrzczona 2ka (bo ma bieganie). Oczywiście, cała operacja wprowadzania nowej gry była tak przygotowana, że była to swoistego rodzaju nagroda dla malca, który dzielnie

Dekalog

1. Jest jedna konsola. Nie będziesz miał konsol innych przed PS3. 2. Nie włączaj PS3 na daremno 3. Pamiętaj, abyś dzień updtate PS Store święcił 4. Czcij PS2 i PSX 5. Nie zabijaj HD - nie uruchamiaj gier w SD 6. Nie czytaj recenzji exlusivów na XBoxa 7. Nie sprzedawaj gier na rynek wtórny 8. Nie flejmuj przeciw innym konsolom 9. Nie porządaj exclusiwów innych konsol 10. ...ani ich kontrolerów

wystrzegać się będziesz gier z "j" na początku

Po małym kursie japońskiego, udało mi się zarejestrować w japońskim PSN i ściągnąć z tamtąd demo Yakuza 3. Asceron stwierdził niedawno, że ma w głębokim poważaniu wszystkie gry z "j" - jRPG i jRTS i wogóle j-popierdółki. Yakuza 3 to... koszmarnie ograniczony shit, bez możliwości interakcji z otoczeniem innym niż przepychanie się przez zatłoczoną, CICHĄ, ulicę. Gdzie podskok nie istnieje, a wejście na asfalt jest niemożliwe. Ulica żyje jak prosektorium o 5tej nad ranem. Jest dużo ludzi, łażą sobie w te i we wte, ale co z tego, że jedyne co mówią, to... dymki nad głowami? Dialog z laską, od której zaczynamy misję to... wymiana dymków w absolutnej ciszy. WTF?? Grafika niczego sobie i ZERO dubbingu? A grę wita dumne logo Dolby Digital Ex. jFreeRoaming. NIE, DZIĘKUJĘ!!! Skasowałem toto czym prędzej. I odwołuję to nad czym piszczałęm w poprzednim poście!