Roczne sroczne...

I w pytę poszło noworoczne postanowienie :)

Sprawdziłem Assassin's Creed 2 - nie moje klimaty, mimo solidnej godziny poświęconej na granie, niestety potem był zieeeeeeeeew! i coby nie zasnąć przy konsoli... zmieniłem na MAGa.

Sprawdziłem Alpha Protocol Espionage RPG - łojezu! Takie z tego rpg jak z Ascherona lis - łączy ich to, że obaj lubią kurczaki (tak mi dziś powiedział). Nie wiem, zostaje toto na półce, może kiedyś się do tego przekonam (czyt. będzie mi się chciało zanurzyć w świat w klimatach modern warfare... teraz mi się nie chce).

A na MAGu 2.0 zawiodłem się srogo. Zipper (twórcy) przesunęli level cap & veteran mode z 60 na 70 level. Korzystając z urodzinowych (Mag ma już rok!) bonusów rzędu 256% per mecz + 256% na happy hours szybciorem dobiłem do 60 levela po to by się przekonać, że nie, zmiana na SVER nie wchodzi w rachubę bo jeszcze 10 leveli do odtrąbienia! Odechcenie mnie napadło.

Fuel... jeszcze 5 terenów zostało do odblokowania. Ale na dzień dzisiejszy - mam dosyć virtualnego off/onroadu w każdej postaci.

Wielka zniechęcica powstała i nawet okazyjne granie w "ZŁĄ GRĘ" Minecraft nie ratuje sytuacji.

Mimo dosyć mocnego działania na polu "zniechęcenia sobie" Mass Effectu 2 wczoraj jednak sięgnąłęm po demo, by sobie ME2 obrzydzić ostatecznie. Po godzinie obrzydzania sobie tej gry stwierdziłem, że... eee... walić new year challenge!

No, a dziś nówka sztuka ME2 wylądowała u mnie w torbie i czeka na wieczór :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Martwa przestrzeń...

Umarła Vita, niech żyje Vita!

Fallout - jak to się zaczęło