Just Cause Chaos!!
Filmik nagrało moje dziecko korzystając z wbudowanej w grę możliwości video capturingu.
Gra jest przezabawna. Osobiście uważam że PEGI 18+ dla niej to typowo amerykańskie przegięcie... już Ratchet jest bardziej hard-core'owy :D Ale fakt, dla typowego zjadacza hamburgerów tyle wolności to miażdży... sandbox, w kraju z dyktaturą, przemoc na drodze, nierealna fizyka, dosyć upierdliwe NPC, wreszcie..... najczarniejszy z czarnych rynków, bo koleś z którym się kontaktujemy nazywa się Sloth Deamon (o ile dobrze pamiętam).
Fajny jest ten "pseudoparkour" (linka) oraz latanie śmigłowcem (dwie gałeczki + L2/R2 do obniżania i podwyższania - powolny przelot przydaje się nad dużym miastem w poszukiwaniu "znajdziek").
Z ciekawszych absurdów - amunicja do dowolnej broni ręcznej szybko się kończy, natomiast można sobie zdemontować gatling-guna i łazić z nim na piechotę. Powoli, ale i efektywnie, bo ma nielimitowaną amunicję i to wielkokalibrową, więc NIC nie wytrzyma takiej nawały ognia.
Inną, poza fizyką rzeczą jest nieskończona ilość spadochronów, które można otwierać co sekundę, ale akurat na to cierpi również Bad Company 2.
W gierce aż się prosi o multiplayera.
Sam sandbox jest mega-rozległy - od pustyni po wioski w dżungli i miasta z centrami biznesu; od ośnieżonych szczytów gór po 30 m poniżej lustra wody, w buszowaniu wśród rafy koralowej. Od latania na piechotę (lub lince/spadochronie) poprzez skutery, motory, quady, jeepy, SUVy, sedany, hatchbacki, sportowe, rajdowe, wózki z lodami, autobusy, traktory, ciężarówki, samoloty rolnicze, śmigłowce w 3-4 wersjach, aż do odrzutowców wojskowych, śmigłowców apache z gatlingami wreszcie samolotów rejsowych oraz kutrów rybackich i innych większych jednostek :D
Badziewie potrafi wciągnąć.
Komentarze
Prześlij komentarz