EvE Niestety, real life bites. Człowiek by chciał wiele, ale wychodzi jak zwykle. 20ty dzień romansu z EvE zakończy się za chwilę zawieszeniem subskrypcji, bo nie wychodzi mi granie. Sprowadza się toto do zmiany skilli i jak narazie zaliczyłem dwa killmaile własne, gdy leciałem AFK z Jita do Torrinos (przestrzeń w 100% bezpieczna chyba, że się jest akurat w stanie wojny z innym sojuszem (a myśmy byli, o czym się, e... Zapomniało). Mimo, teoretycznie mocnego fittingu (krążownik Omen Tech I, pulse lasers, speed-setup) nie miałem najmniejszych szans, gdyż przeciwników było 6 w fittach do pvp - same mocarne shipy Tech2 i nawet Tech3): Mimo znacznych strat spowodowanych tym zestrzeleniem (11 mln ISK - statek, 40 mln ISK - implanty klona, bo tego też zestrzelili) grałbym dalej, tym bardziej, że druga postać jest na dobrej drodze podwojenia lub potrojenia całej swej kasy (czyli zarobek na czysto 100 mln ISK), ale odkryłem to, co najbardziej wkurza w grach MMO, w których trzeba się z...