Pył się podnosi

Najpierw - ten trailer - "EvE Forever 2012". Kurczę, taki film pełnometrażowy to ja poproszę!!!


Świetne połączenie EvE Online z Dustem 514. A skoro mowa o Dust. To co w becie - jeszcze się zmieni. Nie będzie to jednak produkt Battlefieldo-podobny, tu silnik Frozenbyte jest nie do pokonania, ale i Dust 514 nie jest FPSem jak każdy inny. Połączenie z EvE Online, znacznie rozszerza możliwości tego wszechświata, to MMO, które świętuje już 9 rok na rynku. Jako człowiek, na którym EvE Universe wywarło największe (z gier) wrażenie - znów zachorowałem. Być może, podwójnie ;)

Dust 514 od strony mechaniki, bardzo przypomina EvE Online. BARDZO. Postać ma zestaw umiejętności, których wytrenowanie wszystkich na poziom 5 zajmie... 7 lat. Więc jak w EvE - nie można specjalizować się we wszystkim. Dropsuit - kombinezon w którym wchodzimy do walki, jest statek w EvE. Trzeba go wyposażyć, odpowiednio, w różne moduły, broń i ekwipunek, co czyni każdego żołnierza Dust unikalnym. Oczywiście, nie można mieć wszystkiego - można wszystko kupić, dzięki rynkowi w grze, ale użycie sprzętu wymaga już wyuczenia się danej umiejętności. Podobnie z pojazdami używanymi w grze, one też podlegają takim samym zasadom jak dropsuit w Dust i statki w EvE.


Mój styl gry - jak zwykle dążę do starcia bezpośredniego. Więc assault dropsuit leży na mnie jak ulał (powyższy screen wygooglałem, przedstawia scout dropsuit). Szybko zamieniłem podstawowy, darmowy Militia Assault Dropsuit na Caldari Assault Dropsuit I. Różnica, poza ceną i wymaganymi skillami jest taka, że daje extra 1 low-slot więcej (ten z prawej strony, gdzie na powyższym screenie są CPU). Daje mi to możliwość zamontowania Militia Armour Repaira, a to... dramatycznie zmienia grę...

Tarcza, pancerz i energia
Te trzy wskaźniki określają naszą postać. Energia - nasza żywotność, ciało klona jest bardzo kruche, więc jeśli zawiedzie shield i armour, sekundy dzielą nas od śmierci, poprzedzonej jeszcze panicznym biciem serca i szarym obrazem ekranu, co symbolizuje umęczonego, bliskiego śmierci żołnierza. Jak w wielu FPSach.

By temu zapobiec, trzeba umiejętnie dobrać tarczę i pancerze i to tak, aby nie przeciążyć możliwości kombinezonu (czyli zmieścić się w wartośćiach Power Grid i CPU - to już jest czyste fittowanie statków w EvE Online). Ja przyjąłem taktykę z EvE - duży bufor na tarczy oraz szybka możliwość reperowania pancerza. Stąd 2x Militia Shield Extender oraz Militia Armour Plate i Militia Armour Repairer. To wzbogacone jest o odpowiednią broń...

Broń
To co początkowo wziąłem za słabość gry ("brak pistoletu!") jest jej normalną częścią. Pistolet kosztuje (nie ma wersji darmowej czyli militia) i można sobie go wziąść, kosztem zużycia zasobów dropsuita. Bardzo przydaje się ciężkozbrojnemu z wyrzutnią i snajperowi, ale jest kompletnie zbędny szturmowcowi.

Jako szturmowiec, wierzę i ufam niezawodności mego szturmowego karabinka. Początkowe militia assault rifle zamieniłem bardzo szybko (dzięki skillowi Assault Rifles) na Assault Rifle I, by dość szybko odkryć, że lepiej mi się gra dwiema, bardzo różnymi karabinami:


  • Breach Assault Rifle - strzela wolniej, ale zadaje dużo większe obrażenia niż standardowy karabin
  • Burst Assault Rifle - strzela seriami, ale kosztem mniejszych pojedyńczych strzałów no i magazynek jest większy (bardzo ją lubię, bo szybko ściąga tarczę i pancerz wrogów dając upragnione +50 EXP na kill ^_^)
Nie wiem jak będzie w pełnej wersji gry, w becie używam gallenckich produktów technologii zbliżonej do EvEowych blasterów: nie wiem czym to strzela, ale jest pierońsko skuteczne na bliskim dystansie i brzmi jak szklane kolce uderzające o metal.

Próbowałem też submachine gun'a, w wersjach militia oraz wymagającej szkolenia Submachine Guns na level 1: to minmatarski Submachine Gun I. Wygląda... rdzawo (jak wszystko minmatarów), jest bardzo szybkostrzelny, ma duży magazynek i... strasznie hałasuje. Niby to ma być  broń palna ;) (pochodna minmatarskich autocannonów) i na bliskich odległościach jest mordercza, chyba, że trafimy na ciężki pancerz. Wtedy to my jesteśmy martwi (być może dlatego, że ciężkie pancerze w becie to produkt Ammarski, a jak wiadomo z EvE - Ammarzy specjalizują się głównie w tym, by neutralizować zabawki z Minmataru).

Wracając do broni... wygrywa ten, kto ma czołg.

Czołgi w grze są drogie, trzeba je długo skillować i są mordercze. To nie BF3, gdzie czołgi mają pancerze z papieru (granatnik M320 czy RPG i się żegnamy z pojazdem). W Dust, latam z granatami AV (anti-vehicle) i są one dobre na lekkie pojazdy, i być może trochę kaleczą czołgi, być może, bo byłem świadkiem w kilku grach, gdy jeden czołg trzymał się dzielnie, mimo atakujacej ze wsząd piechoty. Oczywiście są ciężkie bronie na pojazdy, ale jakoś nie zauważyłem, by ktoś latał z taką bronią (heavies w grze śmigali głównie z Missile Swarm Launchers oraz Heavy Autocannons - obie bronie są przeciwpiechotne głównie).

Amunicja.
Na tę też narzekałem, a okazało się, że rozwiązanie jest w zasięgu ręki. To tzw nano-hive - mieści się toto w slocie ekwipunku i rzuca się toto na ziemię, wtedy tworzy się bańka pola siłowego i wewnątrz hasają sobie nanity, które, wg opisu, mogą stworzyć wszystko co potrzeba. I używam tego w momencie, gdy zużyję cały zapas ammo (255 w magazynkach i 60 w karabinku) - w parę sekund, przywracają się zapasy. Bańka nanitów trwa jakiś czas i mogą skorzystać z niej wszyscy nasi najemnicy (co skutkuje extra punktami doświadczenia dla nas).


Całość... sprawia, że gram wciąż w tę jedną udostępnioną mapę, która występuje w dwóch wariantach (różne budynki bazy, ale ta sama górzysta pustynia) i apetyt rośnie. Mimo brzydkich tekstur i lagów w pomieszczeniach ;) Zastanawiam się też, czy będą inne niż pustynne plansze? Dżungla jakaś może?


A czemu jaram się podwójnie? Bo właśnie robię update klienta EvE Online (mimo, że miesiąc temu skończył mi się roczny abonament... oj tam, sprawdzę triala najwyżej tylko ;)). No i na stronie EvE Online są do ściągnięcia e-booki 9 historii z tego uniwersum (już są na "czytadle").

A co z BF3? Nic, za chwilę skończy się beta Dust i znów nie będę miał w co grać na konsoli ;) a gwiazdki się same nie zrobią. Poza tym, trzeba ziomkom opowiedzieć o dust ;)

Komentarze

  1. Znowu czepiasz sie Minmatarow?! Grabisz sobie po raz koleiny.

    Wnosze z opisu, ze jak eve'ie najpierw trzeba przebrnac przez stosy dokumentacji aby cos ugrac, he he .. ma to swoj urok.

    Podali jakas date premiery albo choc otwartej bety?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako Amarrian (a wcześniej Caldari) nie mogę inaczej, jak odnosić się do niewolników - z pogardą!!! ;)

    Co do bety - ma niby być open w czerwcu, ale rozszerzyli closed o kolejne klucze. Spróbuj zarejestrować się do closed jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Martwa przestrzeń...

Umarła Vita, niech żyje Vita!

Fallout - jak to się zaczęło