Byłem świadkiem upadku Loot Cave
Wczoraj dowiedziałem się o Loot Cave. Grocie w okolicach Kosmodromu, gdzie obcy respawnują się co 5 sekund, a gracze stojąc w bezpiecznej odległości strzelają do nich jak do kaczek (w beczce), więc biedaki nie mają szansy nawet się ruszyć. I padają. I wypadają z nich przedmioty. Bez litości został obnażony jeden z największych moim zdaniem felerów gry - losowe generowanie wypadających przedmiotów, gdzie szansa na to co wogóle wypadnie jest liczona nie od poziomu obcego, a od ilości zabitych obcych. Czyli zamiast przez godzinę męczyć się z 22lvl bossem, można tę godzinę spędzić na eksterminacj 5 levelowych szaraczków - w tym drugim przypadku będziemy mieli tony sprzętu! Pomyślałem sobie, że sprawdzę jak to rzeczywiście wygląda. Oraz pomyślałem sobie, że to kropla, która przelała moją czarę goryczy (mentalne rozterki pomieszane z ach-i-och z wczorajszego artykułu w pełni zajęły miejsce ach-i-och). Sprawdziłem. Wymuszona pozycja snajperska. 5 strzałów, reload, i tak w kółko... ...