Nie Święci garnki lepią...
4 dni dziś będą jak nie grałem w Świętych. To chwila odpoczynku, która "spowodowała się" mega nawrotem zainteresowania EvE Online, który na szczęście (dla mnie) się wypalił dnia drugiego. Eve Online Ale po kolei. Po nowym dodatku Apocrypha, strach na wszystkich padł, bo miał być tylko jeden klient - premium. Co oznaczało wycięcie starszych komputerów ze świata Eve. W moim przypadku, nie poszło tak źle. Desktop i tak chodził w premium, a na notebookach da się grać (na pracowym to i śmigać!). Co dał nowy kontent? Śpiochów i ich dziwną technologię (Tech3). Anomalie tworzące wormhole z hi-sec do 0.0 (forum dwellers twierdzą, że mimo iż czas ich życia wynosi parę godzin, to generalnie nie są campowane). Moja zajawka EvE'm spowodowana została przez wiernego grze Szymka. Początkowo, uknuł on spisek mający na celu wyciągnięcie ze mnie wiedzy o stealhbomberach. A spowodował, że założyłem sobie rookie-postać (i tu kolejna zmiana po update gry - zamiast 900 tyś skill pointów,...