Dziecięca logika

Moja latorośl pograła trochę w Battlefieldy, i bardziej niż 1943 podobało mu się multi w Bad Company 2. Ale częściej, wolał obserwować, gdy ja grałem.

Pewnego dnia, przy kąpaniu, z powagą na twarzyczce, zapytał:
- Tato, a dlaczego zawsze jak grasz, to ci twoi przegrywają?

Odpowiedziałem, że czasem mój zespół też i wygrywa, a pewnie wtedy, gdy akurat ja nie gram.

Dziecko, zmarszczyło brwi, i stwierdziło:
- To może nie powinieneś z nimi grać, bo im przeszkadzasz i dlatego przegrywają?

Logika sześciolatka mnie poraziła. Szczękę zbierałem długo z podłogi. Oczywiście przy kolejnej nocnej sesji w BC2 miałem co kilkanaście minut: Your team lost.

k/d ratio mam ostatnio na poziomie 0.63, a wydawało mi się, że idzie mi lepiej (było 0.69) :/

Komentarze

  1. Może spróbuj tak - aby była gra ktoś musi wygrać i przegrać, więc pomagasz wszystkim w graniu ;)

    Po ostatnim update z 30.06 (PC) jakość gry znacząco się poprawiła, zresztą wędrując po forach BFwych łatwo natknąć się na komentarze, że z serwerów odpłynęło sporo casuali i idących na łatwiznę.

    Btw, dzięki za podpuszczenie na hardcore - moje k/d oscyluje teraz ok. 2, często 3, czasem 1,5 a bardzo rzadko poniżej 1. Zaliczyłem też pierwszą w życiu ósemkę i triple kill ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdziwym hardcorem jest Squad Death Match. Wszyscy kampią, ale wygrywa ten, kto... likwiduje snajperów :-) Wymiata. Poruszam się bardzo powoli, w krzakach, z karabinem szturmowym i celownikiem 4x. 2- i 3-kill - często gęsto. Wczoraj, 4-kill :D Wogóle, wczoraj, znów dołączyło do mnie jakiś 3 Polaków i daliśmy czadu - 2 gry wygrane pod rząd (gra się w 4 teamy po 4 osoby, wygrywa ten, który pierwszy osiągnie 50 fragów). Podstawa - headset i zgranie.

    A i kilka razy byłem most valuable player mając najwięcej killi w squadzie i nawet na planszy :D

    Wczoraj też odkryłem, że dużo "łatwych" punktów wpada za gold/silver stars na danych broniach, więc wykańczałem poszczególne karabinki (efekt, 3 gry pod rząd kończyłem z wynikami ponad 10 tyś (+ jakieś 600-700 pktów z normalnej gry).

    BC2 rządzi, inne gry mnie już odrzucają mimo wcześniejszej fascynacji. KZ2 w multi jest głupie i chaotyczne i NIE MA TAM HC! Więc jest czyste ADHD. W MAG'a prawie nikt już nie gra. Ukojenie przyszło po wejściu do BC2 :D

    OdpowiedzUsuń
  3. HC zaczynałem właśnie od SQDM, ale teraz gram głównie Conquest mixowany z Rushem - powód: w SQDM na PC następuje regres myślenia - ludzie idą tymi samymi trasami, granaty zaczynają leciec na pamięć, lokacji do campu też jest tylko kilka. Przy CQ zwłaszcza po ostatnim dodaniu Nelson Bay oraz Atacamy sporo się zmieniło - nowe taktyki, nowe próby, więcej ludzi, mniej casuali, lepsza kooperacja (nawet jeżeli tylko przez chat i spoty).

    Awardy na broniach fajna rzecz - w szturmowcu większość broni mam już pozłacanych raz lub dwa razy, w innych klasach zapełniam luki w brązie i srebrach (złotek mam tam zaledwie parę, w tym podwójne na M60).

    Generalne objawienia wśród broni:

    Snajper - VSS, którym strzelam na dystanse godne m95 ale który jest kapitalną bronią CC (dobra stabilizacja, tłumik, mnóstwo amunicji, spory damage).

    Szturmowiec - nowy faworyt: Vintowka (tak, broń podstawowa) z celownikiem x4 i Magnum Am. M416, M16 i Steyra odłożyłem w kąt.

    Inżynier - jak odblokuję HK, dowiem się co to za diabeł. Na razie korzystam z dwóch broni: Scara i Krinkova.

    Medyk - szukam alternatywy dla M60, jak na razie inwestuję w T88, zastanawiam się nad wyposażeniem medyka w którąś z broni ogólnych.

    Bronie ogólne - właściwie spośród długich spodobały mi się dwie: M14 i najcięższy shotgun (ten czterokomorowy), ale zamierzam rozpoznać G3. Spośród pistoletów nie mam uwag - rozwijam je kolejno bez problemów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak zrobię złotko na F2000 (brakuje kilka killi), zaczynam grać wreszcie sniperem lub medykiem (na obu mam kilka minut dosłownie, mimo że już za chwilę 2 dzień online stuknie :D): karabinek M14 na dzień dobry sprawdzę.

    Maciek gra tylko G3 - ma już na nim 10k+ fragów.

    HK UMP, to taka lepsza wersja tego krótkiego SCAR'a.

    Pistole... pokochalem MP443 Gracha. Jak stuknie 2 złotko to wtedy zmiana na coś innego (pewnie M9)

    Sniperek chyba żadnej nie zrobię, wkurza mnie ich mega powolność - nienawidzę kampić, wolę mieć coś słabszego, ale szybszego w obsłudze. Tu liczę na M14 właśnie.

    Generalnie, cuda z bronią zrobię tylko takie, by się wszystkie Pins i Awards odblokowały :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obadaj VSS snajperem - imo to mokry sen konstruktora automatycznych karabinów wyborowych - szybkostrzelność wolniejszego PMa, można tym posłać tak 1 jak i 20 kul, przy tym tej broni po prostu nie słychać. Reszta broni - startowe M24 jest rewelacyjne, imo dużo lepsze od ostatniej M95 czy pośrednich. Gdybym miał wskazywać na najlepsze bronie snajperskie: 1. VSS, 2. M24, 3. GOL.

    Z M14 uwaga - ta broń nie zastąpi większości "szturmowców" czy shotguna na close combat (ok, ma szanse z M16 i Abakanem z uwagi na ich 3pociskowe serie), natomiast jest kapitalna na średnim dystansie, gdzie szczerbinka itp jeszcze umożliwiają sensowne celowanie. Na long range ta broń pozornie jest ok, ale z własnego doświadczenia - mając skill i lunetę x4 na dowolnym szturmiaku zawsze wygrasz z właścicielem M14. Mimo wszystko to świetna broń na przeskoki między flagami albo dla obrońców na Rushu, gdy przeciwnik już jest blisko.

    Broń krótka - zgadzam się, 443 jest kapitalne (nie sadziłem, że można tym tak szybko strzelać, ale broń uratowała mi fraga już kilka razy w podbramkowych sytuacjach), 1911 również nie jest złe. rewolwer to oczywiście kawał gnata, ale imo jest dobry tylko wtedy, gdy przeciwnik nie wie, gdzie jesteś albo jest zaskoczony.

    OdpowiedzUsuń
  6. I jeszcze a propo pinów - idziesz we wszystkie brązy? Nie wiem, czy gra warta jest świeczki - 25 zabić na niektórych z ciężkich karabinów to spore wyzwanie, podobnie któraś z tych fikuśnych snajperek (niewyciszona siostrzyczka VSS), że nie wspomnę o tych śmiechu wartych shotgunach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj mordowałem się grą snajperem i m14 właśnie. Fakt, że ta broń nie będzie mieć dodatków (4x ACOG) mnie zasmucił, i mimo, że jest fajna i celna... daruję ją sobie.

    VSS - to ten chińczyk, druga snajpa? Faktycznie, szybkostrzelna bestia, ale, z lunetą 12x nie pogram, bo mi za chiny nie wychodzi. Już miałem chwilę załamania i chciałem wrócić do szturmowca. Ale mimo to, powalczę. Tym VSS. Może odblokuje mi się jakoś szybko 4x ACOG to wrócę do roli łowcy snajperów.

    Wszystkich brązów to nie... przeszło mi :/ Ze względu właśnie na snajperki (te wolne) i RKMy (nie cierpię draństwa...).

    Po testach pistoletów - rewolwer, M9, M1911 - wróciłem do Gracha, mam to gdzieś, będę najwyżej robił kolejne złotka :D A F93Burst zlewam, bo to broń dla bab ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A... VSS to ruskie jest, i długo musiałbym pograć by mieć. O TSS mi chodziło, też jest szybkostrzelne, ale i głośne jak diabli. VSS ma tłumik zintegrowany... rzeczywiście, mokry sen kampera :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Martwa przestrzeń...

Umarła Vita, niech żyje Vita!

Civilization 5 - Zwycięstwo poprzez dominację