Tier-1 Agent ;-)
Ok, to nie będzie post o Eve. To będzie... otwarcie sezonu wiosennego painta w Łodzi! Konkretnie, Andrespol, 13ty marca. Było nas sporo (choć podobno to ułamek zarejestrowanych w łódzkim forum paintball'owym). Stylizowany na nowoczesny submachine gun marker okazał się nadwyraz dobry w terenie otwartym. Jako jedyny strzelałem kulkami pudrowymi, które przy końcu zasięgu miały tendencję do lekkiego skrętu w prawo. I dobrze, bo dzięki temu ściągnąłem jednego kampera czającego się na piętrze budynku. Nie mogę się doczekać kolejnej gry - już w ten weekend, 2 tyś kulek Midnight jest przygotowane, replika hełmu bojowego wojsk NATO dziś przyszła, a buty taktyczne są w drodze (grałem jak zwykle w adidasach, które bez dobrej podeszwy były totalnie beznadziejne na trawie). Pif paf!