Wielka bitwa w Tunudan
W zeszłym tygodniu, przeczytawszy poradnik Valadeya utharnas o efektywnym solo PVP stealh bomberem ( tu ) udałem się i ja w swój długi solo patrol. Od środy do poniedziałku, z dosyć intensywnym weekendem - podróż przez kolejne systemy w regionach 0.0. Syndicate, Outer Ring, Cloud Ring i Pure Blind. Ok 100 jumpów. I... nic. Jedynym mrożącym krew w żyłach były trzy zdarzenia: zwis frapsa, zobaczenie dużej drony oraz omyłkowe skoczenie na 0km na wrota Torrinos w EC-P8R. To drugie zdarzenie to była... pomyłka. Wiedziałem, że wrota są campowane non-stop, że są tam bańki poustawiane na głównych kierunkach, ba - nawet je widziałem w skanie, bo kiedyś zrobiłem sobie bookmarka w zasięgu do tych wrót. Ale chciałem zrobić sobie bookmarka taktycznego na gridzie tych wrót, by móc spuścić camperom na głowę bombę (a nawet dwie, bo umówiłem się wcześniej z Dab3rem, że dołączy do mnie ze swoim Houndem ). By nie władować się jak głupi w bańki, pokombinowałem trochę i skoczyłem z planety...