Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2009

M)assive A)ction G)ame - kocham tę grę!!

Obraz
MAG Beta v.1.46. Udało się nam (Andrzej, Maciek, Szymon, ja) pozdobywać beta-key'e i mogliśmy sprawdzić naocznie o co chodzi na 256-graczowym polu walki. By było śmiesznie, nie udało nam się jeszcze pograć razem, w jednym oddziale (w kilku grach jako SVER, widziałem Szymona a to w innym oddziale, a to nawet w innym plutonie). Mimo to... jak się trafi na oddział, w którym ludzie wiedzą co robić, gra zmienia się w coś, czego w żadnym FPS multiplayerowym nie doświadczyłem. No, w SOCOMie parę razy, ale to TPS :D Teamplay! Tak, w grze zespołowej tkwi klucz do zwycięstwa w tej grze. I klucz do własnego rozwoju. Nie jest ona nastawiona na jak najwyższe wyniki we fregach, lub super-duper kill/death ratio. W niej chodzi o cele, a każdy oddział ma własny, i jeśli jest to przestrzegane na poziomie plutonu czy kompanii (utrzymanie w ryzach 127 kolesi przez dowódcę kompanii to nie lada wyczyn) - wtedy wygrywamy, wtedy dostajemy duże bonusy w punktach doświadczenia, wreszcie wtedy - ...

ARMA! Multi w MW2

Założyłem klan - ARMA się zwie. Wczoraj Maciek się pojawił i od razu dołączył. Powalczyliśmy trochę :-) A tu, trochę wcześniejsze me, samotne zmagania:

Smuteczek

SOCOM ledwo ą. W ciągu jednego tygodnia od premiery Modern Warfare 2, z i tak już niskiej średniej graczy online = ok. 9000 liczba ta spadła zaledwie do 2000! Masakrycznie mało, zważywszy, że mowa jest o wszystkich kanałach, z całego świata. Zapowiadany dodatek "Cold Front" wciąż nie jest na rynku, a błędy jakie trapią grę od dnia premiery (już rok!) wciąż nie są poprawione. Sam się o tym przekonałem, parę razy - gdzie akcje i fragi nie zostały wogóle uwzględnione w statystykach. Smutne, bo jeśli już są - to powinny być i coś pokazywać. Najlepiej realny postęp gracza. Eh... Tymczasem, MW2 świętuje - pół miliarda zysku w USD po pierwszym tygodniu sprzedaży. Szokujące. Ale to widać. W czwartek, wieczorem, w multi na PS3 zauważyłem ok 220 tysięcy graczy online. Już dzień później liczba ta wzrosła do 318 tysięcy (pograłem 2h i wychodząc z gry widziałem... 358 tysięcy). Masakra. Do tego dodajmy liczbę graczy grających wogóle, ktora zamyka się pewnie grubo ponad 3 mln (nie ...

Modern combat action vs tactical shooters!!!

Pierwsze podejście do Modern Warfare 2, do multi było skażone niechęcią. I oczywiście dostałem ostre wjebki i stwierdziłem "oż ku, ale chaos, syf kiła i mogiła! Wracam do SOCOMa" mówiłem dnia następnego. Bo single w MW2 jest boskie, zaiste pięknie wyreżyserowane, jest akcja non-stop (nie ma tu takiego odczucia skryptów jak w Killzone 2). Ale nastał wieczór kolejny. Skipper marudził od jakiegoś czasu, że nie robię filmików. Więc powiedziałem sobie - "a co mi tam" i odpaliłem MW2 w multi + kamera: A potem, idąc za ciosem dobyłem pudelka z SOCOMem i zrobiłem sobie bezpośrednie porównanie: I powiem Wam... cholera by to wzięła. Dawno w SOCOMa nie grałem, więc wciągnęło mnie na kolejne półgodzinki. Gdyby nie MW2, fajne, nowe i czekające - to bym siedział dalej w SOCOMie. A czemu nie siedziałem? Bo ostatnio przeszedłem całe FEAR 2: Project Origin :D Wracając do shooterków. Socom mi się opatrzył. MW2 kusi, poza gfx'ą która jest genialna, t...

i co dalej?

Przetrzymałem nawał hype'owy związany z Modern Warfare 2. Ba, nawet się na to obraziłem. Przez cały czas żyłem w błogiej nieświadomości, i nie wiedziałem, że w wersjach konsolowych multiplayer jest tylko na 18 graczy max. Byłem przekonany, że wzorem innych gier - będzie to standardowe 32 graczy, i że 9vs9 dotknął tylko PeCetowców. Bo ja nie lubię gier z małą ilością ludzi. Trochę mnie to przeraża - im mniej ludzi w oddziale, tym większa odpowiedzialność :-) Oczywiście, nie jest tak źle ze mną, bym unikał małych meczy. Najfajniej grąło mi się ostatnio w SOCOM'a gdzie, na duuuużej mapie Crossroads, w nocnych warunkach grałem 6 vs 8. Które w pewnym momencie przerodziło się w potyczkę 3 vs 5. I ja byłem jednym z tych 3. I... wygraliśmy! Nie jeden, a 3 mecze pod rząd. Nie powiem, bosko było. Jak sobie to przypomnę i porównam z gehenną ciągłych respawnów w mechach 16 vs 16, to zaczynam przekonywać się do MW2. Pociąga mnie mimo wszystko " najlepsza na świecie liga multi ", ...

Strach

F irst E ncounter A ssault R econ. Fakt, trochę demko FEAR2 pojechałem, ale przypadek sprawił, że gra wpadła mi w ręce. I powiem, że wciąga jak bagno. W jakiejś recenzji wyczytałem, że gra nie straszy jak kiedyś. I pewnie to mnie nastawiło trochę anty. Na szczęście, mimo, że byłem przygotowany na niespodzianki, bo kiedyś grałem w FEARa jedynkę, to powiem, że przy pierwszym kontakcie z dwójką bym popuścił. Ze strachu nawet. Gram na słuchawach Hifi z włączonym słuchawkowym surroundem. Z początku nie mogłem się przyzwyczaić do tych ledwo słyszalnych szeptów i płaczów - myślałem, że to mi dziecko się obudziło. A jednak, to była gra. I się zaczęło. Andrzej-Asceron, który FEAR2 zaczął też - od razu stwierdził, że bez paczki pampersów do gry nie siada. By nie spoilować - nie napiszę nic więcej o tym co się dzieje w grze :) Dość powiedzieć, że rzadko mam tyle samozaparcia by ciągnąć jakąś single-kampanię. Udało mi się to w KZ2 gdzie "prawie" grę ukończyłem. W FEAR2 zbli...