Tytan
Dziś minął drugi dzień, odkąd wypchnąłem Ezoko poza bezpieczne terytoria hi-sec. Pracowicie robiłem od wczoraj bookmarki w low-sec, w rejonie takim by dostać się do 0.0 zajmowanego przez Blueprint Haus tylnymi drzwiami (główne wrota Torrinos <-> EC-P8R są permanentnie campowane przez... wrogów).
Nie ukrywam - wizyta w low-sec podyktowana była powrotem stanu umysłu zwanego wanna-be-a-pirate! i chęcią skosztowania tego, co kiedyś w EvE robiłem, czyli solo pvp.
Robiłem sobie bookmarki po całych systemach, latając wszędzie malutką fregatą klasy Executioner uzbrojoną w MWD i cloak - czyli microwarp drive, który dawał mi 3900 m/s oraz stealh, dzięki któremu znikałem ze skanerów wszelkiego rodzaju ZŁYCH PIRATÓW, którzy polowali na niewinne ofiary.
Na szczęście nie skoczyłem na wrota na które zamierzałem. Przeglądnąłem skaner i pogratulowałem sobie w duchu szczęścia: roiło się tam od cruiserów Tech 3, command shipów, battleshipów Tech 2 i recon cruiserów Tech 2. Znalazły się też lotniskowce i... tytan klasy Avatar.
Nie ukrywam - wizyta w low-sec podyktowana była powrotem stanu umysłu zwanego wanna-be-a-pirate! i chęcią skosztowania tego, co kiedyś w EvE robiłem, czyli solo pvp.
Robiłem sobie bookmarki po całych systemach, latając wszędzie malutką fregatą klasy Executioner uzbrojoną w MWD i cloak - czyli microwarp drive, który dawał mi 3900 m/s oraz stealh, dzięki któremu znikałem ze skanerów wszelkiego rodzaju ZŁYCH PIRATÓW, którzy polowali na niewinne ofiary.
Już miałem opuścić system Daras i skoczyć do następnego - Iitanmadan, gdy wzrok mój spoczął na sekundę na lokalnym czacie systemu. Czat, ku mojemu zdumieniu wybuchnął: z 10 ludków zaczęło robić się 12, 15, 20, 30, 60, 90, wreszcie 103 i zatrzymało się. Do systemu skoczyła wroga flota:
Na szczęście nie skoczyłem na wrota na które zamierzałem. Przeglądnąłem skaner i pogratulowałem sobie w duchu szczęścia: roiło się tam od cruiserów Tech 3, command shipów, battleshipów Tech 2 i recon cruiserów Tech 2. Znalazły się też lotniskowce i... tytan klasy Avatar.
Rzuciłem info o tej "inwazji" na nasz intel-channel, a godzinę później dowiedziałem się, że nasza flota właśnie pobiła tę flotę. Byłem pod wrażeniem. Trzy lata temu, będąc w Hydra Alliance dostawaliśmy raz za razem wciry. Obecny sojusz - "Get Of My Lawn" Alliance - wydaje się być bardziej zorganizowany, jeśli pokonali flotę, w skład której wchodził największy okręt w EvE Online.
*
Dnia następnego dalej bookmarkowałem kolejne systemy low-sec w regionie Lonetrek, aż do granicy z regionem 0.0 - Pure Blind. Dotarłem do wrót systemu 93PI-4 (security class: 0.0) i po zasięgnięciu języka od swoich, że jest bezpiecznie - skoczyłem.
Pusto, mrocznie, bezludnie.
Sięgnąłem po wydrukowaną wcześniej mapę połączeń między systemami - połączeń na skróty, za pomocą jump-bridge'y:
Jump-bridge to ta struktura na górze obrazka, sfera i mrowie sygnatur dział poniżej to POS (Player Owned Strucutre), czyli baza orbitująca wokół jednego z księżyców układu. Gdybym był wrogiem, działa POSa rozniosły by mnie na strzępy.
Skorzystałem jeszcze z 3 jump-bridge'y i dotarłem wgłąb przestrzeni 0.0, do EL8-4Q, rodzinnego systemu mojej korporacji. Stacja kosmiczna, o wdzięcznej nazwie "Dom opieki" unosiła się dumnie nad gorącą powierzchnią drugiej planety układu:
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!
Komentarze
Prześlij komentarz