Przemyślenia: jak zrobić by zarobić
Wzięło mnie na przemyślenia - co zrobić odnośnie mojej sytuacji finansowej w grze. Bo bez kasy - nie ma czym latać. A bez latania nie ma funu. Niestety, godziny w jakich się pojawiam, są godzinami gdzie "farming is not allowed" bo wszyscy latają na pvp. Taki rozkaz w korpie.
Ale i tak spróbowałem.
Misje Faction Wars
Zapisałem się (drugie podejście, kiedyś też próbowałem) na dwie misje. Mając w pamięci, że "ludzie je robią stealh bomberami" stwierdziłem, że może szybką fregatą też się da? Kiedyś zrotbiłem misję 3 lvl slicerem, więc teraz może będzie tak samo. Misja lvl 2 poszła gładko, crusaderem bo akurat ta fregata była pod ręką. Natomiast druga misja, którą wziąłem - lvl 3 - była ciężka. Przełączylem się na imperial navy slicera, gdyż ma większe pierdolnięcie i z daleka. Niestety... wdupiłem i mnie wkurw wziął. Tak jak kiedyś straciłem stealh bombera, tak i teraz...
...potem się dowiedziałem, że ludzie robią misje lvl 3 i lvl 4 drejkami. No nic, innym razem.
Eksporacja!
Dupacja :(. Odkryłem statkiem skanującym dwa combat site'y w Aset i w pobliżu. Nie mając drejka, wziąłem z hangaru mój DROGI krążownik Phantasm ("Ten brzydki statek wygląda jak nóżka z kurczaka, tylko ma kolce" - tak twierdzi mój syn). Szło dobrze, do momentu gdy nie otoczyły mnie fregaty scramblujące, a ja byłem w ficie do pvp i nie mogłem w ciulstwa trafić. Uciekłem płonąc, w ostatniej sekundzie. Myślałem, że dla anomalii wartej 5-6 mln stracę statek za 180 baniek.
Wstyd byłby jak chuj.
Zrobiłem drugą anomalię, tym razem pro. Ale po podliczeniu czasu i zdobyczy - wkurw, bo to jakieś biedne 6-7 baniek.
Więc ekspolrację skreślam.
Bombers!
Ereb mnie namawia na wyprawę stealhbomberami do 0.0 i strzelanie w tłuste NPCe, za które dużo płacą. I w to mi graj! Mam manitcorę, która miała być "wormhole hunterem", ale najpierw sprawdzę jak mi się to spodoba i ile zarobię.
Pamiętam, bodajże rok temu wybrałem się na pvp null-run bomberem właśnie, ale było tam mega pusto. Więc pomysł jest. A jak się okaże, że jednak dużo battlecruiserów i battleshipów się tam kręci, to... hmmm... bardzo dobrze ^_^.
Podlecę tam znów, tym razem z fitem pvp i zapolujemy na inną zdobycz :D
Swoją drogą, to SB jako statek do walki krąży mi to tu to tam i to jeszcze od czasów Ezronymiusa. No i przecież całkiem niedawno, prawie ubiłbym tym battlecruisera typu Hurricane! No nic, pomysł powrócił i wydaje mi się, że teraz tego potrzebuję (wdrażanie planu zapasowego, czyli wormhole ninja gas-mining narazie nie jest priorytetem ;)).
Samotne wędrówki po obcej i wrogiej przestrzeni - lub we dwójkę z Erebem - mogą okazać się całkiem całkiem. Na razie dramy pt. wracamy do Synów Gehenny robić nie zamierzam, a 10% podatek w Kozie ujdzie (chyba, że będzie zmiana na 100%! jak niedawno), więc potraktujcie to proszę, drodzy korp-bracia jako wakacje na wyjeździe. Zawsze kill to kill i będzie na killboardzie :D Aczkolwiek jak będzie sukces, to kto wie czy nie stanie się to zajęciem na długi czas.
Fly dangerous!
Ale i tak spróbowałem.
Misje Faction Wars
Zapisałem się (drugie podejście, kiedyś też próbowałem) na dwie misje. Mając w pamięci, że "ludzie je robią stealh bomberami" stwierdziłem, że może szybką fregatą też się da? Kiedyś zrotbiłem misję 3 lvl slicerem, więc teraz może będzie tak samo. Misja lvl 2 poszła gładko, crusaderem bo akurat ta fregata była pod ręką. Natomiast druga misja, którą wziąłem - lvl 3 - była ciężka. Przełączylem się na imperial navy slicera, gdyż ma większe pierdolnięcie i z daleka. Niestety... wdupiłem i mnie wkurw wziął. Tak jak kiedyś straciłem stealh bombera, tak i teraz...
...potem się dowiedziałem, że ludzie robią misje lvl 3 i lvl 4 drejkami. No nic, innym razem.
Eksporacja!
Dupacja :(. Odkryłem statkiem skanującym dwa combat site'y w Aset i w pobliżu. Nie mając drejka, wziąłem z hangaru mój DROGI krążownik Phantasm ("Ten brzydki statek wygląda jak nóżka z kurczaka, tylko ma kolce" - tak twierdzi mój syn). Szło dobrze, do momentu gdy nie otoczyły mnie fregaty scramblujące, a ja byłem w ficie do pvp i nie mogłem w ciulstwa trafić. Uciekłem płonąc, w ostatniej sekundzie. Myślałem, że dla anomalii wartej 5-6 mln stracę statek za 180 baniek.
Wstyd byłby jak chuj.
Zrobiłem drugą anomalię, tym razem pro. Ale po podliczeniu czasu i zdobyczy - wkurw, bo to jakieś biedne 6-7 baniek.
Więc ekspolrację skreślam.
Bombers!
Ereb mnie namawia na wyprawę stealhbomberami do 0.0 i strzelanie w tłuste NPCe, za które dużo płacą. I w to mi graj! Mam manitcorę, która miała być "wormhole hunterem", ale najpierw sprawdzę jak mi się to spodoba i ile zarobię.
Pamiętam, bodajże rok temu wybrałem się na pvp null-run bomberem właśnie, ale było tam mega pusto. Więc pomysł jest. A jak się okaże, że jednak dużo battlecruiserów i battleshipów się tam kręci, to... hmmm... bardzo dobrze ^_^.
Podlecę tam znów, tym razem z fitem pvp i zapolujemy na inną zdobycz :D
Swoją drogą, to SB jako statek do walki krąży mi to tu to tam i to jeszcze od czasów Ezronymiusa. No i przecież całkiem niedawno, prawie ubiłbym tym battlecruisera typu Hurricane! No nic, pomysł powrócił i wydaje mi się, że teraz tego potrzebuję (wdrażanie planu zapasowego, czyli wormhole ninja gas-mining narazie nie jest priorytetem ;)).
Samotne wędrówki po obcej i wrogiej przestrzeni - lub we dwójkę z Erebem - mogą okazać się całkiem całkiem. Na razie dramy pt. wracamy do Synów Gehenny robić nie zamierzam, a 10% podatek w Kozie ujdzie (chyba, że będzie zmiana na 100%! jak niedawno), więc potraktujcie to proszę, drodzy korp-bracia jako wakacje na wyjeździe. Zawsze kill to kill i będzie na killboardzie :D Aczkolwiek jak będzie sukces, to kto wie czy nie stanie się to zajęciem na długi czas.
Fly dangerous!
Do farmy trzeba mieć odpowiedni statek. Bez tego nie da się. A farmienie ratów w null bomberem to cienki pomysl ze względu na isk/godz.
OdpowiedzUsuńMa misje milicyjną masz na tierze 2 20-25k LP, czyli robiac 1-3 dziennie (zajmie to ok. 30 min)zarobisz 6 mln za misje plus 60-75 mln w lpkach. Oczywiście, jak ma się statek.
Na combat sitach można (4/10, 5/10) mozna zgarnąć od 20 mln isk w gore za 1 godz. roboty. Jak się ma dobry ship do tego. Zawsze można sita zrobić we dwóch: kasa mniejsza, ale szybciej i pewniej.
Ostatecznie mozna zarabic semi-afk deplexujac systemy w pokecie lub też pleksując systemy matarskie. Pół godziny i dwa smalle to 25k lp.
Zawsze mozna tez wspomoc sie zakupem plexa, jak bida zbyt duza :) Te 500 mln iskow moze pomoc stanac na nogi
octa
Dzięki Octavius za rady! Ale sęk w tym, że robienie site'ów w wieczorem, gdy cały FW lata i się nawala to średni pomysł ;) szczególnie, że czas na grę cennym jest. Zakup plexa,rozważałem wielokrotnie, ale zniszczyłoby to mi grę. Wolę się narobić, polatać może rzadziej, ale mieć z tego satysfakcję. A z deplexa ostatnio dostałem za 10 min, przerywane atakiem obcych całe 158 LP więc słabo...
OdpowiedzUsuńSkoro czas na gre cenny jest to polecam ofensywne plexowania w systemie matarskim. Jest przy tym większa szansa na pvp niż w kręceniu się po Aset i pobliskich systemach. Szczególnie polecam systemy miedzy Frestorm i Eszur (Ontorn, sirekur, Gebuladi, Ebolfer) i robienie tam novice/smalli fretka/deska. Będą i LP i szansa na pvp większa niż w Aset.
OdpowiedzUsuńWarto też szukać ofensywnych, zaczętych, a nie dokonczonych plexów. To znacząco oszczędzą czas zarabiania. No i działa jak lep na much.. tzn matarów ;)
Octa
to jest opcja :)
UsuńJeszcze gallenciaki widzę mają sporo systemów.
Ale najpierw, chcę ukończyć projekt 'stealh bomber'. Szczegóły wkrótce! :D