Podsumowanie czasu na granie - ogółem

Minęło już 9 dni nowego roku, a jeszcze więcej od ostatniego wpisu na blogu, więc by nie tworzyć wrażenia, że znowu będzie przerwa w pisaniu postanowiłem zrobić coś, czego chyba wcześniej nie zrobiłem. Podsumowanie roku. A w zasadzie podsumowanie okresu posiadania obu dużych konsol ;)
Nie martwcie się, nie będzie to spowiedź życia, ale raczej zabawa w odpowiedź na pytanie:

Jakie gry tak naprawdę mnie kręcą?

Zrobiłem sobie zestawienie gier, które zapadły mi w pamięć oraz wyliczyłem dla nich czas, jaki w nich spędzałem. Nie zawsze było to możliwe, więc dla niektórych tytułów zakładałem czas wg strony howlongtobeat.com, estymując go odpowiednio wg tego co pamiętałem.

Pytanie - po co wogóle takie zestawienie? Otóż w dobie przedświątecznego zalewu nowymi tytułami, zapowiedziami na przyszły rok, ciągłym hype'em na wiele tytułów - uznałem, że muszę znać odpowiedź, by wykreować odpowiednio swoje oczekiwania oraz dać odetchnąć portfelowi.

Oto tytuły, które zapadły mi w pamięć na tyle, że znalazły się z zestawieniu. Celowo pominąłem EvE Online (powyżej 3000h od 2006 roku) oraz Civilization 5 (250h) i Civilization Beyond Earth (118h), gdyż w te gry mogę grać wszędzie tam, gdzie zabiorę laptopa. W zestawieniu zabrakło też popierdułek z PS Vita oraz tableta - były one fajne, jednorazowe w danym okresie czasu i w większości przypadków nieskończone (jak Killzone Najemnik, który... tak, nie wytrzymał próby czasu i poszedł w zapomnienie wraz z pozbyciem się kieszonsolki Vita oraz Uncharted Golden Abyss, któremu poświęciłem 15 min i nigdy nie odpaliłem ponownie).

nazwa godziny rodzaj czy gram
M.A.G. 200 multi niezamierzam więcej grać
Battlefield 4 - multi 177 multi zamierzam grać dalej
Battlefield Bad Company 2 multi 150 multi niezamierzam więcej grać
Fallout 3 130 sandbox ukończona
Dragon Age Inquisition 87 sandbox ukończona
Fallout New Vegas 80 sandbox ukończona
Wiedźmin 3 75 sandbox nieskończona, zamierzam
Battlefield 3 - multi 72 multi niezamierzam więcej grać
Skyrim 70 sandbox nieskończona, nie będę grać
Just Cause 2 45 sandbox ukończona
Saints Row 2 40 sandbox ukończona
Watch Dogs 40 sandbox ukończona
Assassin's Creed 4 Black Flag 38 sandbox ukończona
Assassin's Creed 2: Brotherhood 35 sandbox ukończona
Far Cry 4 35 sandbox ukończona
Fuel 35 sandbox nieskończona, nie będę grać
Infamous 30 sandbox ukończona
Destiny - PvE 26 sandbox ukończona
Killzone 3 multi 25 multi niezamierzam więcej grać
Killzone Shadow Fall - multi 25 multi niezamierzam więcej grać
Assassin's Creed: Unity 20 sandbox nieskończona, zamierzam
COD Black Ops multi 20 multi niezamierzam więcej grać
Dying Light - single 20 sandbox nieskończona, zamierzam
Infamous 2 20 sandbox ukończona
Infamous Second Son 20 sandbox ukończona
Metal Gear Solid 5 the Phantom Pain 20 sandbox nieskończona, zamierzam
Star Wars Battlefront 18 multi zamierzam grać dalej
Killzene 2 Multi 15 multi niezamierzam więcej grać
Killzone 2 Single 12 single ukończona
Uncharted 2 - single 11 single ukończona
Medal Of Honor - multi 10,5 multi niezamierzam więcej grać
COD Black Ops 2 multi 10 multi niezamierzam więcej grać
COD Modern Warfare 2 multi 10 multi niezamierzam więcej grać
Killzone Shadow Fall - single 10 single ukończona
WarThunder 9 multi zamierzam grać dalej
Battlefield 4 - single 8 single ukończona
COD Modern Warfare 3 - multi 8 multi niezamierzam więcej grać
F.E.A.R. 2 8 single ukończona
Singularity 8 single ukończona
Battlefield Bad Company 2 single 7 single ukończona
COD Black Ops 2 single 7 single ukończona
COD Black Ops single 7 single ukończona
Killzone 3 single 7 single ukończona
COD Modern Warfare 2 single 6,5 single ukończona
Battlefield 3 - single 6 single ukończona
COD Ghosts - single 6 single ukończona
COD Modern Warfare 3 - single 6 single ukończona
COD Ghosts - multi 5 multi niezamierzam więcej grać
Medal Of Honor - single 5 single ukończona
The Last of Us Remastered - single 5 single nieskończona, zamierzam
Uncharted 3 5 single nieskończona, nie będę grać
COD Advanced Warfare multi 4 multi zamierzam grać dalej
Resistance FOM 4 single nieskończona, nie będę grać
Uncharted Drake's Fortune 4 single nieskończona, nie będę grać
Bioshock 2 3 single nieskończona, nie będę grać
Resistance 3 single 3 single nieskończona, nie będę grać
Killzone Mercenary 2 single nieskończona, nie będę grać
The Last of Us Remastered - multi 2 multi zamierzam grać dalej
Uncharted 2 - multi 2 multi niezamierzam więcej grać
Bioshock 1 1 single nieskończona, nie będę grać
Bioshock Infinite 1 single nieskończona, nie będę grać
Dead Space 1 single nieskończona, nie będę grać
Resistance 2 1 single nieskończona, nie będę grać
Resistance 3 multi 1 single nieskończona, nie będę grać
World Of Tanks 1 multi niezamierzam więcej grać
Metal Gear Solid 5 the Phantom Pain - multi 0,25 multi zamierzam grać dalej
Uncharted Golden Abbyss 0,25 single nieskończona, nie będę grać

Analizując wyniki, ze zdziwieniem stwierdziłem, jak niewiele czasu przypada na gry singlowe! A w mej świadomości odbierałem je jako OMG, dłuuuugo jeszcze? Patrząc na stan ukończenia niektórych, oraz liczbę godzin poświęcaną na dany rodzaj gry i stopień jej ukończenia, mogę wysnuć wniosek jakie gry kupować i do jakich się nie zbliżać choćby nie wiem co.



Multiplayer

Nietrudno się domyślić, że dominować będą multiplayery, zarówno te, w które będę grać jak i te ograne. Niektóre tytuły IMHO skończyły się za wcześnie (jak M.A.G. któremu wyłączono serwery) lub były wypierane przez wewnętrzną konkurencję (jak gry z serii Battlefield). Zdarzały się przypadki, że daną grę nabyłem dlatego, że kręcił mnie bardziej multiplayer niż single - The Last Of Us Remastered jest tego przykładem, może niezbyt idealnym (bo grałem w multi całe 2h), ale gra jest wciąż na półce i wciąż zamierzam (szczególnie, że Star Wars Battlefront dosyć szybko okazał się rozczarowaniem - ale o tym napiszę w prawdziwym podsumowaniu roku).

(kliknij aby powiększyć)
Zdecydowanie rządzą multiplayery rozbudowane - seria Battlefield oraz MAG pozwalały na granie w najróżniejszy sposób, oferowały porządne wsparcie dla gry drużynowej i taktycznej. Nastawione raczej na run'n'gun multiplayery nie przetrwały próby czasu. 

Do długiej gry w mp potrzeba przede wszystkim... drużyny. Ludzie z którymi można grać, to podstawa. Bez nich, najwymyślniejsza nawet gra taktyczna, nie ma szans.

Singleplayer

Kampanie singlowe to rodzaj gry, który traktuję jak interaktywny film. W większości przypadków jednak są dla mnie męczące i to zupełnie niezależnie od fabuły. Krótko mówiąc męczę je, często po półgodzinie gry mam dosyć, odkładam na półkę i wogóle - gram miesiącami. Singlowe kampanie mają czynnik, który nazywam skrępowaniem. Gracz jest zmuszony iść naprzód, wykonać konkretne zadanie w mniej lub bardziej dowolny sposób, ale jest skrępowany: nie można pójść zrobić coś innego, cofnąć się, pozwiedzać widoki. Jest zadanie do wykonania, które musi się zakończyć sukcesem, nie ma przebacz. Przymus takiej gry jest mi wstrętny, więc gra nie wytrzymuje próby czasu i średnio po jednej, dwóch misjach ląduje na kupce wstydu, która później zamieni się w ogłoszenie sprzedam. Są chlubne wyjątki (Singularity, F.E.A.R.2), ale podobne w klimacie Resistance Fall of Man, 2 i 3 tylko potwierdzają tę regułę - single są nie dla mnie. Killzony owszem - kończę, lecz w przerwach z multi (o, to jest odskocznia, która powoduje zmniejszenie skrępowania). Na szczęście o tym, że multi u mnie kuleją, wiedziałem już wcześniej i świadomie odpuściłem i odpuszczam sobie gry takie jak The Order 1886. Sprawdziłem na pożyczonym The Last Of Us na PS3 - po dwóch misjach odechciało mi się grać, a kupno wersji Remastered podyktowałem multi na PS4... kampania jak widać, nie jest skończona (choć obiecuję sobie, że kiedyś to zrobię ;-))

Poniższe zestawienie pokazuje smutną prawdę - ten rodzaj gier nie jest dla mnie:

(kliknij aby powiększyć)

Ukończyłem kampanie głównie w grach, w których multiplayer grał dużą rolą. Po części było to spowodowane tym, że... serwery multi nie działały ;-) Ale by oddać sprawiedliwość, gry militarne, szczególnie w klimatach s-f są moimi ulubionymi. Największy potencjał ma seria Killzone (dziwnym nie jest...) i na kolejną część czekam jak kania dżdżu (przy okazji genialny, choć krótko angażujący multi).

Sandbox

Zupełnym przeciwieństwem kampanii singlowych są gry z otwartym światem. Zdecydowanie, mój ulubiony gatunek solo-gry. Sandbox daje mi to, co singlowe kampanie zabierały, czyli nieskrępowanie! Tak. Idealny rodzaj gry dla człowieka zmęczonego, który chce się prawdziwie odstresować, zabawić w każdy możliwy (w grze) sposób, a jednocześnie pozwala na poznanie ciekawej historii.

(kliknij by powiększyć)
Prym wiodą rpg'i - a to dzięki rozbudowaniu fabuły. Choć szczerze, niektóre są aż zbyt rozbudowane (chwała im za to!), ale skutkuje to graniem w nieskończoność (Skyrim). Sandboxy od Ubisoftu są bardziej... dopasowane (w Far Cry 4 zdobyłem prawie 90% trofeów).

Pięknem piaskownicy jest to, że można robić co się chce. Mnogość znaczników na mapie daje pogląd co można zrobić, co odkryć, co dokończyć. Ja jestem komplecjonistą i lubię "zamykać" pewne obszary gry (nooo.. w AC Unity będzie ciężko, widzieliście mapę znaczników?). Oczywiście czasem pełne zakończenie nie jest możliwe, bo zwyczajnie się nie chce (Skyrim), albo jest za trudne (Fuel), albo jest nieistotne (znajdźki i misje poboczne - Assasiny). Tak czy siak, otwarte światy to zdecydowanie mój typ gry. Lecz musi być intrygująca fabuła i klimat (Assassiny, Infamousy, Fallouty, fantasy) albo duży nacisk na militaria (JC2, FC4, MGS5). Najciekawszym w zestawieniu jest Fuel - sandbox samochodowy, nakierowany na wyścigi - czym chcesz, gdzie chcesz i jak chcesz. Brakuje mi takiej gry bardzo!

Podsumowanie

Zaglądając do portfela i patrząc w przyszłość, wiem, że nie można mieć wszystkiego. Kręci bardzo wiele gier, a nadchodzący rok jest klęską urodzaju. Pojawia się na horyzoncie tyle gier z otwartym światem, że będzie ciężko, oj ciężko.

Utrzymać się w ryzach będzie trudno, ale nie będzie to niemożliwe. Póki co w miarę udaje mi się realizować plan założony w zeszłym roku. Liczba "pomarańczowych" gier do ukończenia i zaangażowanie w nie pokazuje, że w zasadzie portfela powinienem nie tykać i sobie spokojnie je wykańczać. A moja analiza pokazuje, jakich gier mam nie tykać, bo nie będzie mieć to sensu i spowoduje tylko wyrzuty sumienia, ilekroć popatrzę na kupkę wstydu.

Tylko czy mi się uda do 8 marca? The Division jawi się jako multiplayerowy sandbox moich marzeń!

A spełnienia marzeń sobie i wszystkim graczom życzę :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Martwa przestrzeń...

Umarła Vita, niech żyje Vita!

Fallout - jak to się zaczęło